Co to jest praktyka Mysore?
Wyjątkowość ashtanga jogi odzwierciedla się w praktyce w stylu Mysore. Nazwa ta pochodzi od nazwy miasta Mysore, w południowych Indiach, gdzie praktyka ta powstała. Podczas praktyki wykonuje się samodzielnie sekwencje asan ułożone przez Sri K. Pattabhi Joisa, w tempie dostosowanym do rytmu swojego oddechu. Wykonuje się je zawsze w tej samej kolejności, a zmienny może być zakres i stopień zaawansowania wykonywanej sekwencji. Można powiedzieć, że nauka w tym systemie nigdy się nie kończy, bo sekwencje są na tyle rozbudowane, że życia nie starczy, żeby je wszystkie opanować, dzięki temu zawsze ma się przed sobą jakiś cel i nie da się łatwo spocząć na laurach 🙂
Kto może praktykować jogę w stylu Mysore?
Każdy, naprawdę każdy. Jest to zindywidualizowana forma praktyki, w której każdy robi sekwencję dostosowaną do swoich możliwości, jak i też do samopoczucia w danym dniu. Są to zawsze te same sekwencje, jednakowe dla wszystkich, ale ich długość i zakres są dostosowane do poziomu praktykującego. Na zajęciach Mysore nie musisz się do nikogo dostosowywać i nie musisz czekać, aż nauczyciel powie ci co dalej robić. Nauczyciel tylko podpowiada, koryguje, czasem pomaga głębiej wejść w asanę, pokazuje kierunek ruchu, ostrzega przed niebezpieczeństwami, a także podpowiada, jak lepiej przygotować się dodanych asan, pomaga zrozumieć ograniczenia, a czasami też powstrzymuje nadmierne aspiracje i pomaga radzić sobie z frustracją.
A teraz bardziej praktycznie!
Obawy przed rozpoczęciem praktyki Mysore:
Co będzie jeśli zapomnę sekwencji?
No koniec świata! Po trzech pomyłkach zostaniesz wyproszony z sali i odesłany na zajęcia dla początkujących! Oczywiście żartuję, i oczywiście też to kiedyś przeżywałam, ale pamiętaj, że przecież nie jesteś na sali sam i zawsze możesz zapytać nauczyciela prowadzącego, albo zerknąć co robią inni. Nie przejmuj się, że nie pamiętasz sekwencji. Pierwsze kilka razy będą wymagały większego skupienia, potem będziesz wykonywać całą praktykę automatycznie bez konieczności myślenia o tym co dalej.
Ale ja jeszcze wszystkiego nie umiem…
To, że praktykę wykonuje się samodzielnie, i że na zajęcia Mysore przychodzą też osoby bardzo zaawansowane, nie oznacza że jest to pokaz swoich umiejętności. Nie trzeba wszystkiego umieć, żeby dobrze się zaprezentować przed bardziej zaawansowanymi joginami. Szczerze mówiąc, im bardziej zaawansowane osoby w praktyce jogi, tym mniej czasu tracą na rozglądanie się po sali, i patrzenie co robią pozostali. Tak więc nie przejmuj się, że inni potrafią więcej. Tego też nas uczy joga – tolerancji i akceptacji dla własnych braków i ograniczeń. Ponadto, bardziej zaawansowani jogini wcale nie czują się lepsi przez to, że potrafią więcej niż inni. Naprawdę, nie o to chodzi żeby zrobić asanę, i pokazać wszystkim że umiesz. Praktyka ma przede wszystkim służyć twojemu zdrowiu, a nie twojemu ego, a praca nad asaną jest pracą nad samym sobą.
Ale ja lubię jak ktoś mi mówi co mam robić, bo wtedy lepiej się motywuję…
No cóż poniekąd to prawda, ale chyba nie chodzi o to, żeby się uzależniać od motywacji zewnętrznej, prawda? A poza tym praktyka samodzielna nie oznacza, że jesteś sam na sali i nikt na ciebie nie zwraca uwagi. Wręcz przeciwnie, nauczyciel, który nie jest zajęty prowadzeniem zajęć, znacznie uważniej cię obserwuje i do tego ma możliwość, żeby podejść i spokojnie ci wszystko wytłumaczyć i pokazać.
Nudzi mnie wykonywanie ciągle tej samej sekwencji…
Dzięki regularności i powtarzalności sekwencji, można lepiej zaobserwować proces zmian zachodzący w ciele. Znacznie lepiej jest pogłębiać praktykę stopniowo, w miarę otwierania się ciała. W ashtanga jodze oznacza to najpierw pracę nad wzmocnieniem w pozycjach stojących, potem rozciągnięciem w skłonach do przodu, następnie rozciągnięciem w wygięciach do tyłu, a potem otwieraniem bioder itd. Także warto jest powtarzać sekwencję, aby zmiany były szybsze i trwalsze.
Potrzebuję nowości!
Tak naprawdę, to każdy dzień jest inny i każdego dnia inna jest praktyka. Pomimo tego, że codziennie wykonujesz te same sekwencje, to nigdy tak naprawdę nie wiesz, co cię danego dnia spotka. Czasami będzie łatwo, czasami trudno, czasami zauważysz progres, czasami regres, czasami doświadczysz zwątpienia, a czasami ekscytacji. Czasami stajesz na macie z myślą, że na nic nie masz siły, a za chwilę okazuje się, że robisz więcej niż zwykle. Jednego dnia się boisz i znajdujesz usprawiedliwienie, żeby ominąć pewne asany, drugiego dnia chcesz za bardzo, a trzeciego dnia odpuszczasz i pomimo przekonania, że na pewno się nie uda, nagle się udaje… Także pomimo stałości sekwencji praktyka każdego dnia jest nową, niespodziewaną przygodą.
Zalety praktyki w stylu Mysore:
Koncentracja na oddechu
Dzięki temu, że znasz sekwencję którą wykonujesz, i nie musisz czekać aż nauczyciel powie ci co dalej, możesz się lepiej skoncentrować na praktyce. Możesz wykonywać wszystkie asany, i przejścia pomiędzy nimi, w tempie dostosowanym do swojego rytmu, tak aby w żadnym momencie nie wstrzymywać oddechu i nie zaburzać równowagi pomiędzy wdechem i wydechem. Na zajęciach prowadzonych nazywanych vinyasa, albo pierwsza seria prowadzona, tempo jest uśrednione, więc zawsze dla jednych może być za szybko, a dla innych za wolno, a do tego konieczność czekania na polecenia nauczyciela sprzyja zaburzeniom rytmu i wstrzymywaniu oddechu.
Koncentracja na doświadczeniu bycia w asanie
Znajomość wykonywanej sekwencji sprzyja też pogłębieniu doświadczenia przebywania w asanie. Koncentrując się na oddechu i obserwując zmiany zachodzące w ciele, możesz lepiej zrozumieć, czego ciało potrzebuje. Możesz obserwować subtelne zmiany i proces uwalniania napięć, lepiej dostrzegać miejsca, które są bardziej zblokowane i dzięki temu poświęcić im więcej uwagi.
Korekty fizyczne
Dodatkowym atutem zajęć Mysore są korekty fizyczne stosowane przez nauczycieli, które pokazują właściwy kierunek ruchu i pomagają głębiej wejść w asanę. Możesz ich doświadczyć na zajęciach prowadzonych, ale nie w takim zakresie jak na zajęciach Mysore.
Umiejętność samodzielnej praktyki, gdy nie masz nauczyciela
Jeśli już nauczysz się sekwencji i nauczysz się praktykować samodzielnie, będziesz móc praktykować zawsze i wszędzie, nawet jak będziesz na wakacjach, lub nie będziesz mieć czasu na przyjazd do szkoły. Oczywiście w szkole, w grupie jest dużo przyjemniej i bardziej motywująco, ale zawsze lepiej samodzielnie zrobić trochę mniej niż wcale.
Nauka oddechu
Tylko podczas samodzielnej praktyki jesteś w stanie, tak naprawdę nauczyć się prawidłowo oddychać, bo tylko wtedy masz możliwość skupienia się na tyle, żeby obserwować oddech. Nauka obserwowania oddechu na macie daje nieocenioną umiejętność obserwowania go też w życiu codziennym i wyrabia nawyk pogłębiania oddechu we wszystkich trudnych sytuacjach, co jest kluczem do zrelaksowanego życia.
Rozwój osobowości podczas praktyki
Praktyka w stylu Mysore pomaga wyjść poza fizyczny aspekt jogi i przenieść wykonywanie asan również na poziom duchowy. Dzięki samodzielnej, nierozproszonej praktyce wykonywanie asan jest swoistą medytacją w ruchu. Umożliwia wyciszenie umysłu, ale także prawdziwe spojrzenie w głąb siebie. Umożliwia skupienie się na doznaniach płynących z ciała, ale także obserwowanie tego, co się dzieje w umyśle podczas praktyki. To umożliwia pracę ze sobą, ze swoim lękiem, lenistwem, zniecierpliwieniem, frustracją… itd. itp. i to jest prawdziwa praca. Oczywiście rozciąganie i uwalnianie napięć z ciała jest bardzo ważne i dobre dla zdrowia, ale nie tylko o to chodzi w praktyce ashtanga jogi. Najważniejsza jest praca ze sobą samym, obserwowanie schematów, które kierują naszym zachowaniem na macie, bo te same schematy kierują całym naszym życiem. Zmiana tych schematów umożliwia więc zmiany w całym życiu.
Praktykując możemy obserwować, jak bardzo się frustrujemy, gdy nam coś nie wychodzi. Jak bardzo się porównujemy z innymi, i jak to wpływa na naszą samoocenę. Możemy też zobaczyć czy akceptujemy swoje słabości, czy staramy się unikać tego, czego nie lubimy, znajdując sobie usprawiedliwienia i wymówki. Jednym z najbardziej fascynujących doświadczeń jest praca z lękiem, gdy przechodzimy do nauki pozycji odwróconych wymagających poczucia równowagi. Przełamywanie lęków uwalnia bardzo dużo energii i pokazuje, że wiele ograniczeń znajduje się tylko w naszej głowie. Zdobycie tej wiedzy, i doświadczenie tego uwolnienia, daje bardzo dużo wiary w siebie także w życiu codziennym.
Poza tym samodzielna praktyka przenosi uwagę do wewnątrz i rozwija zaufanie do siebie. Naprawdę im bardziej słuchasz swojego ciała, tym bardziej rozumiesz sygnały, które ci wysyła. Stajesz się bardziej uważny i mniej zależny od wskazówek nauczyciela, bo sam zaczynasz rozumieć i czuć, jak najlepiej wykonywać asany.
Tak naprawdę tylko dzięki praktyce w stylu Mysore jesteś w stanie czerpać maksymalne korzyści z praktyki ashtanga jogi 🙂