Menstruacja, czyli kobiece wakacje.
Często pytacie mnie, jak to w końcu jest, z praktyką jogi podczas menstruacji? Czy menstruacja, to czas w którym można praktykować, czy lepiej nie. Zwykle odpowiadam, żebyście słuchały swojego ciała i robiły tak, jak same czujecie.
Ja osobiście w większości przypadków podczas menstruacji praktykuję. Po pierwsze dlatego, że zwykle w tym czasie czuję w sobie więcej napięcia, więc mam potrzebę, żeby to napięcie rozładować właśnie poprzez praktykę jogi. Po drugie dlatego, że w moim przypadku ruch zapobiega powstawaniu bólu menstruacyjnego. Własnie przez rozciąganie i rozluźnianie, to skurcze stają się mniej bolesne. Czasem jednak zdarza, się tak, że czuję się słabiej i nie mam ochoty praktykować, wtedy nie praktykuję. Jest to sprawa indywidualna każdej kobiety. Znam takie kobiety, które w tym czasie praktykują i znam takie, które tak ciężko znoszą menstruację, że zawsze robią przerwę. Jak czują, tak robią i tak powinno być.
Według tradycji Ashtanga Jogi menstruacja, to czas, kiedy każda kobieta może bez wyrzutów sumienia zrobić sobie trzy dni przerwy od praktyki. Te dni nazywane są bardzo ładnie, jako kobiece wakacje (z angielskiego „ladies holidays”). Jednak to, czy kobieta z nich korzysta, to już jest jej osobista decyzja. W końcu nikt tego nie weryfikuje.
Menstruacja, a pozycje odwrócone.
Wśród joginów krąży też mit na temat zakazu praktyki pozycji odwróconych podczas menstruacji, ale z medycznego punktu widzenia nie ma on żadnego uzasadnienia. W pozycjach odwróconych, takich jak świeca, stanie na głowie, stanie na przedramionach, czy stanie na rękach, zostajemy po kilka oddechów. Podczas tak krótkiego czasu krew menstruacyjna nie jest w stanie cofnąć się na tyle, żeby móc wyrządzić jakąś krzywdę. Nie ma żadnych badań, które uzasadniały by taką teorię. Wiele nauczycieli powtarza jednak ten mit, bo krąży on już tak długo, że czasem lepiej go dalej powtarzać, niż nagle się z niego wycofać.
Także joginko, rób tak jak czujesz, słuchaj swojego ciała i decyduj, czy menstruacja to czas, kiedy potrzebuje ono ruchu, czy też czas, kiedy potrzebuje całkowitego odpoczynku.
Namaste!